środa, 24 czerwca 2015

niedziela, 31 maja 2015

dzień dziecka


Jutro dzień dziecka!
Ale super ciekawe jak będzie.
Bardzo się ciekawie bo to święto dzieci.
Lubie gdy spotyka się razem cała szkoła,
a wy ciekawicie się jak będzie,
bo ja bardzo.
do zobaczenia jutro.




Julita Zubek



czwartek, 26 marca 2015

Pierwsze oznaki wiosny
Wczoraj na trzeciej lekcji nasza klasa wybrała się na poszukiwanie oznak wiosny. 
Zauważyliśmy różne kwiaty np: przebiśniegi, krokusy, fiołki.
Widzieliśmy też drzewa, które puszczały pąki, a nasz Pani pokazała nam panoramę Tatr.
Wdychałam świeże a za raptem zimne powietrze. Tak się wpatrywałam, że na niebie zauważyłam dwa ptaki.Niestety nie mogłam stwierdzić jaki to gatunek bo szybko zniknęły mi z oczu.     
Ta wycieczka klasowa pokazała mi co otacza nas wszystkich i jak przyroda budzi się do życia.



 
                                         
JULIA J.

poniedziałek, 23 marca 2015

                                                 Przygoda w lesie.

Pewnego razu gdy byłem w lesie zobaczyłem dziwną starą chatę.

Bałem się do niej podejść, przyglądałem się schowany za drzewem.

Bunkier w lesie - fragment umocnień czeskiego pogranicza











Nagle z chaty wyszły śmieszne stwory. Udało mi się zrobić im
zdjęcie.
Uciekłem szybko do domu. Na drugi dzień zaprowadziłem tam
tatę ale nie było już ani chaty ani stworów. Na szczęście mam
te zdjęcia.

                                                                                                                                  Piotrek Nowak
           WIOSENNA OPOWIEŚĆ STAREGO DĘBA
https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRpPBAPMHvoS40MSdYvIVQBjiYp9o-BuDVP-ijCYlh_ZvF0ag2xpAPewnego razu pewna rodzina poszła do lasu na grzyby.Gdy mieli już prawie całkiem wypełnione koszyki to napotkali lisa który gonił wiewiórkę.Jednak lis nie zdołał jej dogonić,ponieważ weszła na wielki dąb.-ten dąb rośnie tu już od paru tysięcy lat.-powiedział tata, starsza siostra spytała się czy z bratem może się pobawić rodzice się zgodzili i też sobie odpoczęli.


AGATA HARĘZA

niedziela, 22 marca 2015

                       
                    Wiosenna opowieść starego dębu 

             To  opowiadanie  będzie o starym  dębie  którego spotkałem  na łące.
I  ten dąb  był stary a nazywał się  Jan.

Widziałem że kora z jego pnia łuszczy się  i zaczyna odpadać a jeszcze był przechylony  w prawą  stronę.

Myślę że niedługo zostanie z cięty, żeby  nie zagrażał ludziom i zwierzętom na łące.



Na pewno zostanie przerobiony na  opał lub deski  do budowy domów.










                                                                                                                   

Marcin Potoczak




















                                                    ,,HISTORIA NIEDŹWIEDZIA''
Pierwszego dnia wiosny gromadka dzieci poszła na spacer do lasu.W środku zielonej puszczy zauważyli niewielki krzak, który się ruszał. A z niego wyskoczył mały niedźwiadek, najpierw dzieci się przelękły ale po chwili zauważyli, że mała istota jest niegroźna. Wszyscy wspólnie wymyślili imię dla koleżki i postanowili, że to będzie BRUNO. Każdy o niego dbał  i kolejno każdy z nich przychodził codziennie do lasu i mu przynosił wodę i jakieś jedzenie. BRUNO dorastał i coraz mniej potrzebował pomocy ale przyjaciele wciąż o nim pamiętali i nigdy nie zapomnieli.






Znalezione obrazy dla zapytania niedźwiedź młody        Znalezione obrazy dla zapytania niedźwiedź młody  Znalezione obrazy dla zapytania mały niedzwiadek


                                                                                JULIA JEZIORCZAK

 
,, Wiosenna opowieść starego dębu "


            Jestem starym dębem. Mam na imię Feliks. Opowiem wam moją historię.
            Rosłem kiedyś na pięknej łące. Ptaki bardzo często siadały na mych gałęziach, by odpocząć
i schronić się przed słońcem. Wiły gniazda. Jednak pewnej wiosny wszystko się zmieniło. Na pole wyjechały ciężkie maszyny, gdyż teren ten został przeznaczony na budowę osiedla mieszkaniowego. Ja miałem zostać ścięty.Dzięki odwadze dzieci  z pobliskiej szkoły, tak się nie stało. Bardzo walczyły o mnie. Historia ta zakończyła się szczęśliwie.
          Od tej chwili rosnę w śród wielkich bloków i zaglądam do okien kochanych dzieciaków, a one co wieczór mówią mi ,, Dobranoc Feliksie "

Julita Zubek






''Spacer po lesie wczesną wiosną''


Ostatnio wybrałem się na spacer do lasu ze swoim psem Nero.Podczas spaceru widziałem zwierzęta takie jak:zając,sarna i jeż.Mój pies oczywiście chciał biec za zającem.ale mu na to nie pozwoliłem trzymając go na smyczy.Wycieczka okazała się ciekawa i relaksująca.

Damian Musiał


                                                   ''Spacer wiosną po lesie''

Pewnego dnia wybrałam się na spacer z rodzicami i zobaczyliśmy wiewiórkę która je sobie orzecha na drzewie.A potem usłyszeliśmy śpiew skowronka na drzewie .Spacerując dalej zobaczyłam pasącą się sarenkę na końcu lasu.Tego dnia była ładna pogoda.




Weronika Pietraszek

piątek, 20 marca 2015

,,Spacer po lesie wczesną wiosną"
Będę opowiadać jak pewnego razu w piękny dzień rodzina poszła na spacer do lasu.

Pewnego dnia mała rodzinka, która mieszkała nie daleko lasu postanowiła się przejść do lasu.Jak doszli, na drzewie u widzieli małą wiewiórkę, która pewnie wybudziła się dopiero ze snu.Ale to nie był koniec niespodzianek, bo z za krzaków  wyleciał zająć prawie przewróciłby mamę.Zaraz po tym nawet zobaczyli wybudzającego się niedźwiedzia. Później słyszeli piękny śpiew ptaków, które przylatywały z ciepłych krajów też widzieli sarenki
i patrzyli jak piękno natury rośnie.Ten super nastrój przerwał im sąsiad, którego bardzo nie lubili, ponieważ on miał tyle psów, a mało tego wszędzie je bierze. więc jak się domyślacie tam też je zabrał.Więc rodzina pomału kończyła spacer.Jak tylko nazbierali kwiatki, a nie było ich za dużo, już poszli do domu.

A w domu się cieszyli ,że tak fajnie spędzili dzień i przy tym grali w gry planszowe i oglądali rodzinne albumy.

Paulina Warmuz


środa, 18 marca 2015

''Spacer po lesie wczesną wiosną''
        Opowiadanie , które przedstawiać będzie o spacerze po lesie wczesną wiosną.
 
     Pewnego wiosennego popołudnia była piękna pogoda ,więc postanowiłem wybrać się na spacer do lasu . Idąc drogą zobaczyłem drzewo z baziami i postanowiłem trochę ich nazbierać . Gdy doszedłem stwierdziłem że bazie są wysoko i na pewno ich nie dosięgnę . Nie wiedziałem  co mam  robić nagle zobaczyłem mojego sąsiada , który też wybrał się p bazie. Spytałem się go czy mógłby mi zerwać kilka gałązek a on się zgodził . Gdy już nazbieraliśmy poszliśmy razem do domu. Przy rozstaniu podziękowałem mu serdecznie za   pomoc.       
          Bardzo podobał mi się ten spacer a mama ucieszyła się , że nazbierałem bazi bo przydadzą się na niedzielę palmową. 
 
Marcin Haręza

środa, 11 marca 2015

Jutro narty Paulina

będziesz gotowa 

zjeżdżać z dużej góry? 

p ozdrawiam Karolina

poniedziałek, 9 marca 2015

wtorek, 3 marca 2015

Moje ferie zaczęły się tak, że 20 lutego wyjechałam a wróciłam w 24 lutego. 1dnia pojechaliśmy na zakupy było fajnie, 2 dnia na Krupówki, 3dnia do kina, a 4 dnia do małpiego gaju. 


KAROLINA

poniedziałek, 2 marca 2015

Mama zaproponowała nam czterodniowy pobyt u babci, byliśmy bardzo podekscytowani ! Wieczorem mama zawiozła nas do babci, dziadek wyszedł nam na powitanie.Czas u babci szybko minął. Czwartego dnia gdy pakowaliśmy się to wyszliśmy na podwórze i budowaliśmy igloo.
Było fantastycznie!





AGATA HARĘZA

Ferie

Podczas ferii korzystałem z dni wolnych na zabawie i jazdy na nartach.Szkoda tylko że już po feriach.Witaj szkoło żegnaj luzie.



Damian Musiał


niedziela, 1 marca 2015

                                                 Byłem dziś na nartach!


Świetnie się bawiłem. W tamtym tygodniu byłem na basenie  -było fajnie.
Jutro muszę iść do szkoły-jakoś to będzie.



                            Piotrek Nowak

sobota, 28 lutego 2015

Cześć! Tu Paulina W.
Już w drugi dzień przerwy od szkoły byłam na łyżwach. Super się jeździło.Kilka dni później pojechałam z tatą kuzynem i siostrą  na stok do Niedzicy.Też się jeździło odjazdowo! Następnego dnia też pojechałam na stok i też do Niedzicy.Tylko, że pojechałam z wujkiem z ciocią i dwoma kuzynami.Cztery dni później przyszli do mnie kuzyni na dwie noce.A  pięć dni później poszłam na noc do mojej cioci.
to już koniec mojej feriowej przygody!
Niedawno tj. 25 lutego byłam na wycieczce z Młodzieżową Drużyną Pożarniczą z Dębna. Byliśmy w Muzeum Lotnictwa w Krakowie i w Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach. Najpierw byliśmy w Krakowie i widzieliśmy mnóstwo wspaniałych samolotów. Były szybowce, samoloty wojskowe i wiele, wiele innych. Pan przewodnik opowiedział nam o wszystkich. Bardzo mi się tam podobało.
Ten czerwony to Iskra.
Na tym zdjęciu jestem w śmigłowcu.










Gdy zwiedziliśmy Muzeum Lotnictwa pojechaliśmy do McDonalda. Kiedy byliśmy już najedzeni ruszyliśmy w dalszą podróż.



W muzeum Pożarnictwa też było fajnie. Pani przewodniczka pokazała nam różne zabytkowe pojazdy strażackie, począwszy od starych, konnych sikawek i pomp, aż do nowoczesnych wozów strażackich. Widzieliśmy też stare ubrania strażaków, które różniły się pod względem bezpieczeństwa od tych nowoczesnych.










Patrzcie jak pompujemy z Pauliną.
A tutaj pozujemy do zdjęcia przy starym samochodzie strażackim.


 Ta wycieczka była super!!!
                                                                                                       Julitka Zubek

W ferie byłam w kinie na ''Spangebob na suchym lądzie,, było super.Kilka dni później pojechałam z mamą na łyżwy [oczywiście się przewracałam] jeszcze bardziej się na nich nauczyłam jeździć i przy tym świetnie się bawiłam. Cztery dni później byłam z mamą na fajowskich zakupach na których kupiłam sobie dużo ubrań , więc miałam jednym słowem udane ferie i sporo przygód.

                                                                   
                                                                       






                                                    Julka Jeziorczak :]

środa, 25 lutego 2015

W ferie zimowe byłem na nartach w Białce Tatrzańskiej uczyłem się jeździć od podstaw gdyż poraz pierwszy miałem narty na nogach troche się powywracałem  ale nie miałem dużych obrażeń









































Marcin Haręza 
Ja ferie spędziłem w domu jeżdżąc na sankach i budując zamki z śniegu.
Jednego razu byłem u kuzyna który ma  dużo atrakcji.

Mikołaj Firek

poniedziałek, 23 lutego 2015


Trzy dni spędziłam u kuzynki Kamili.Zbudowałyśmy iglo a potem jeżdziłyśmy na workach z dużej góry.Kamila ma super pieska który wabi się kajtek chodziłyśmy na spacery.I było super.                                                                                                                                       Weronika Pietraszek.

niedziela, 1 lutego 2015

Wierszyki do pamiętnika :)

Świnki trzy

 drogą szły!

Narobiły dużo kwiku, 

napisały w pamiętniku: 

raz... dwa... trzy... 

NAJFAJNIEJSZY JESTEŚ TY!!! 

 

 Pytał pyton węża boa, 

czy się w supeł związać zdoła.

Boa w głowię się podrapał: 

,,Lepiej pytaj Eskulapa- 

mrukną. - nie mam czasu. znikam..." . 

I wpełzł wprost do pamiętnika.

 

Kto zagląda na tę stronę, 

ten ma rogi i ogonek,

nos ma w kształcie korkociągu,

CO SIĘ GAPISZ, 

DZIWOLĄGU?!

 

 Bucik czerwony,

pończoszka biała.

Nie kochaj chłopców,

boś jeszcze mała. 


Karolinka


 

 

 

 

  

piątek, 23 stycznia 2015

Dzisiaj dzień babci i dziadka bardzo się cieszymy [mamy nadzieje ,że dobrze nam  pójdzie na występie ] i z radością pozdrawiamy dziadków i babcie.;]                                                                                    


                                  Julka J  Paulina W 

piątek, 16 stycznia 2015

Za niedługo Dzień Babci i Dziadka więc dziś robiliśmy następny prezent
,a w ogóle dziś było fajnie w szkole 
:D :)
Paulina W.
 

środa, 14 stycznia 2015

Dzisiaj odwiedziła nas pani pielęgniarka. Cała klasa przeprowadzała z nią wywiad.Na koniec pokazywała nam różne przyrządy i mówiła do czego one służą.Pani pielęgniarka zdecydowała o tym że moglibyśmy je wziąć i obejrzeć je z bliska .Pani zostawiła dla nas 5 plakatów na pamiątkę do klasy.









AGATA HARĘZA KL. III.
Dziś w szkole była pani pielęgniarka.
Dowiedzieliśmy się na czym polega jej praca .
Pani pielęgniarka pokazała nam swoje sprzęty.


 MIKOŁAJ  FIREK


Dziś była u nas pani pielęgniarka i przeprowadziliśmy z nią wywiad  ona tłumaczyła na czym polega jej praca a my zadawaliśmy jej pytania  o jak pozadawaliśmy wszyscy pytania to pokazała nam przyrządy które używa w pracy.

Marcin Haręza

poniedziałek, 12 stycznia 2015

dziś w szkole

   Dzisiaj mieliśmy próbę na  
Dzień Babci i Dziadka 
mówiliśmy  wierszyki 
i śpiewaliśmy piosenkę
Styczeń jest, zimno mi
dzwonię do babci drzwi,
kwiatki trzymam
oraz magnetofon mam od mamy.
Babciu, cześć! Zdrowia moc
życzę ci, teraz chodź,
rękę daj,
kości zardzewiałe rozruszamy.

Zamiast śpiewać babci sto lat,
tańczę z babcią rock and roll'a.
Już sąsiadki się zleciały,
razem z nami tańczyć chciały,
miauczy kot, szczeka pies,
moja babcia fajna jest.
Już muzyka śnieg rozgrzewa,
zaszumiały nagle drzewa,
zabłyszczała nam ulica
tańczy cała już dzielnica,
miauczy kot, szczeka pies,
moja babcia fajna jest.
  

 
Słońce już poszło spać,
rano chce wcześnie wstać.
Księżyc na niebie granatowym
jasno świeci.
Babci dzień kończy się,
tańców dość ale chcę
jeszcze raz babci mojej
życzeń dać bukiecik.

Zamiast śpiewać babci sto lat,
tańczę z babcią rock and roll'a.
Już sąsiadki się zleciały,
razem z nami tańczyć chciały,
miauczy kot, szczeka pies,
moja babcia fajna jest.
Już muzyka śnieg rozgrzewa,
zaszumiały nagle drzewa,
zabłyszczała nam ulica
tańczy cała już dzielnica,
miauczy kot, szczeka pies,
moja babcia fajna jest.


Paulina Warmuz

piątek, 9 stycznia 2015

Julita nie ma cię od kilku dni w szkole więc
 życzę ci żebyś wyzdrowiała
 bo bez ciebie w klasie jest nudno
 :O
:)
Życzę całej klasie 
dobrej nocy 


Paulina W. 

wtorek, 6 stycznia 2015

Ja wybrałam baśń pod tytułem " Słowik". Jest to baśń którą napisał Hans Christian Andersen.  Cała akcja dzieje się w Chinach. Dawno temu żył sobie cesarz, który miał piękne królestwo z ogromnym ogrodem. W tym ogrodzie żył sobie słowik który przepięknie śpiewał. Na początku cesarz nie wiedział o jego istnieniu, dowiedział się o nim z książki. Natychmiast kazał odszukać tego ptaka. Postawił go na złotym pręcie i cieszył się jego śpiewem, dopóki nie dostał mechanicznego słowika. Prawdziwy ptak czuł się już nie potrzebny cesarzowi więc wrócił do lasu ale nie na długo gdyż mechaniczny  słowik się zepsuł. Gdy cesarz był bardzo chory i wydawało się że jest już bliski śmierci to wtedy przyleciał prawdziwy słowik i swoim śpiewem sprawił że cesarz poczuł się lepiej.



Agata Haręza
Baśń którą napisał Jan Christian Andersen pt.Czarodziejskie zwierciadło. Opowiada o złym  czarodzieju który lubił dokuczać innym ludziom i czynić zło. Wymyślił zwierciadło w którym piękne rzeczy wyglądały szkaradnie a złe były piękne.Cały świat był brzydki zły.    




Weronika Pietraszek


Podobały mi się wszystkie wasze BAŚNIE

niedziela, 4 stycznia 2015



Opowiadanie pt. "Słowik" H. Ch. Andersena opowiada o historii, która wydarzyła się bardzo dawno w dalekich Chinach. Dokładnie na dworze cesarza Chin, W pięknych okolicach koncertował słowik którego śpiew wszystkich zachwycał. Cesarz o pięknym ptaku którego posiadał w ogrodzie, nie miał pojęcia. O tym fakcie dowiedział się dopiero z książki napisanej przez samą Głowę Japonii, początkowo odebrał to z pewnym niedowierzaniem, ale kazał to sprawdzić swojemu marszałkowi, fakt istnienia ptaka okazał się prawdą. Król chciał zobaczyć czy ptak faktycznie ma niezwykłe zdolności. Ptak się sprawdził, ale został niestety wygnany w momencie pojawienia się mechanicznego ptaka otrzymanego od potężnego cesarza Japonii. Od tamtego czasu ptak grał  dla głowy państwa. Niestety w momencie kiedy cesarz Chin był na łożu śmierci mechaniczny ptak się zepsuł, wtedy z ratunkiem przyszedł mu prawdziwy ptak, który obiecał od czasu do czasu odwiedzać cesarza aby mu zaśpiewać.
Zachęcam wszystkich do przeczytania tej wspaniałej baśni. Do zobaczenia w szkole

Julita